poniedziałek, 30 grudnia 2013

Rozdział 3-" ... Co Nie Przeszkadza Jej Być Uroczą Kochanką Odważnych "

-Musimy przypuścić atak z zaskoczenia. Rozumiesz?-zapytał mistrz
-Tak rozumiem, Panie-powiedział sługa
-Więc najpierw musimy poczekać, a następnie zaatakować
-Tak Panie

----------------------


-Skupmy się-powiedziała Erza do swojej drużyny, która składała się z jednej trzeciej imbecyli

-Musimy rozwiązać to zadanie!-zachęciła Levi
-Levi!!!!-wszyscy wykrzyczeli to imię z zaskoczeniem, jedyną osobą, która zachowała rozsądek umysłu była Erza
-Masz rację-powiedziała z uśmiechem szkarłatnowłosa-Na pewno sobie poradzimy
-Levi?-zapytali wszyscy chórkiem
Dziewczyna przewróciła oczami z irytacji
-Pierwszą rzeczą jaka się rzuca w oczy jest ta mroczna aura. Tą aurę wydziela osoba "przeklęta". Ta osoba pojawia się w każdym wersie. Spójrzcie-powiedziała wskazując na ostatni wers drugiej zwrotki
♥A Przeklęta pióro chwyci w dłonie♥
 Następnie wskazała na drugi wers w czwartej zwrotki
♥A zaklęcia się zamkną pod Przeklętej rękami 
Potem na pierwszy i drugi wers piątej czyli ostatniej zwrotki
♥Gdzie nasz Syn Kochliwy? Kimże ta Przeklęta
♥Dziecina Piekielna, spod goryczy fal wyniesiona

-To ma jakiś sens-powiedziała Lisanna
-No właśnie-powiedziała Levi- Słyszałam coś o "przeklętej". Pamiętam jak mama mi opowiadała jak nie chciałam zasnąć lub jak byłam niedobra, że ta "przeklęta" mnie porwie i zabije tak jak to zrobiła ze swoim ukochanym. Wiem, że grób jej ukochanego znajduje się na wyspie Dranell. Nikt nie wie gdzie ta wyspa dokładnie jest, ale podobno jakaś dziewczyna założycielka jakiejś glidi odnalazła tą wyspę i na niej ma swój grób. Podobno jej grób leży na samym szczycie wyspy, a grób ukochanego "przeklętej" leży tam gdzie ręka anioła wskaże. 
-Levi, a wiesz jak ten jej ukochany się nazywał?-zapytał Gray
-Nie, ale wiem kiedy zginął-powiedziała z dumą Levi
-Kiedy?-zaciekawił się Natsu
-7 lipca 777 r.
Natsu spuścił spojrzenie i głowę zacisnął obie dłonie w pięści. Smutny wstał i zaczął oddalać się od przyjaciół. Levi zaniepokojona jego zachowanie, ogłupiała. Nie wiedziała, że dla Natsu ta data to straszne wspomnienie
Wszyscy patrzyli na odchodzącego Natsu w smutku.
-Czy coś powiedziałam złego?-zapytała Levi
-Nie, ale ta data dla Natsu przywraca złe wspomnienia-powiedziała Lisanna z wyrzutem 
-Przestań-powiedziała Mira-Przecież ona nie wie o tym zdarzeniu
-Levi możesz kontynuować-powiedziała Erza
-D-dobrze-powiedziała z wahaniem- Nie pamiętam dokładnie, tego co mówiła mama ale wiem, że dała mi książkę z tą legendą. Jak chcecie to mogę ją przynieść-powiedziała dziewczyna
-Możesz nam w przybliżeniu powiedzieć to co mówiła twoja mama, a potem przynieść tą książkę?-zapytała Mira
Dziewczyna skinęła głową
-Mama mówiła, że dawno dawno temu było sześć narodów. Pięć z nich oznaczało żywioły, natomiast szósty oznaczał smocze plemię...
-Żywioł?-spytał Laxsas-Ale czy nie ma czterech żywiołów?
-Są cztery główne, ale piąty jest najsilniejszy-powiedziała błękitnowłosa
-Można jaśniej?-zapytał Gray
-Tak. Ogień, woda, ziemia i powietrze to są główne żywioły i każdy o nich wie. Piątym żywiołem są gwiazdy. O tym żywiole wiedzą tylko nieliczni. Ludzie o nich wg nie wiedzieli. Rozumiecie?-zapytała
-Tak-powiedzieli wszyscy chórkiem
-Przechodząc do historii. Kiedy te narody już istniały urodził się chłopczyk. Ponieważ miał inny kolor włosów niż ludzie z narodów wygnano go. Z miłego chłopca powstał potwór, którego bali się wszyscy. Chłopiec podobno miał na inię Ze ... Skłócając królów stworzył walkę kilkusetną. W końcu znaleźli sposób by powstrzymać Ze, ale był to bardzo straszny sposób. Wybierano osobę, która była silnia psychicznie i  fizycznie i zamykano ją ze złapanym  Ze. Ze umieszczano w ciele tej osoby i zamykano na kilka próbnych lat. Jeśli ta osoba przetrwała z nim szesnaście lat była silniejsza niż wcześniej ale zapominała niektóre szczegóły swojego życie np. : zapominała uczucia, którymi obdarzała inną osobę. Jeśli się nie mylę to taką osobą był mężczyzna, który był w połowie smokiem i człowiekiem. Podobno zabił własną żonę bo coś go opętało, ale wszyscy podejrzewali Ze, który żył w tej osobie. Jego żona rzuciła jakąś klątwę na swoje dziecko, a jej dzieckiem była cudna dziewczynka. Nie znam szczegółów tej klątwy, ale wiem że dotyczyło to tego, żeby ta dziewczynka nigdy nie umarła ,żeby nie zaznała wiecznej miłości i tego, że musi walczyć z tym Ze po wsze czasy i być mścicielem i strzec Ze i jego złych demonów. Ta dziewczynka żyje jeszcze dzisiaj, ale jak dobrze pamiętam z opowiadań mamy, to jest zamknięta w "centrum" piekła tylko straszniejszym i trwa w czymś podobnym do śpiączki. Ma się z niej obudzić dopiero kiedy wyczuje Ze i jego zło. Niektórzy sądzą, że jest upadłym aniołem więc dlatego jej karą jest spędzenie wiecznej tułaczki po świecie zmarłych. Jeszcze inni sądzą, że Ze i Lu-jak się nie mylę to tak miała na imię "przeklęta"-zakochali się w sobie i żyją do dzisiaj w wyspie Dranell, a jeszcze inni uważają, że nieszczęścia jakie powstają na ziemi to skutki tego, że zakochany Ze odkrył dawny grób ukochanego przeklętej i próbuje go zniszczyć siejąc nieszczęście w ludzkich sercach i duszach. Ale nikt nigdy nie zaznał tak potwornych katuszy jak "przeklęta".
-Smutna historia-powiedziała Lisanna ocierając łzy spływające jej po policzkach
-A wyobraź sobie, że " przeklęta" została zmieniona w wieku 19 lat, a ta historia pojawiła się jakieś 10000 lat temu. Wiesz jaki to długi czas bez miłości-powiedziała Levi
-Długi czas bez sensownego bzykanka-powiedziała Cana
-Cana!-krzyknął Laxsas cały zaczerwieniony
-No co? Przecież nie mówię, że z tobą jest straszny-powiedziawszy to cmoknęła go w policzek
-Cana!-krzyknął Laxsas, którego twarz wyglądała identycznie jak burak
-Dobra kochasie. Jak do takiego stopnia sprawy doszły to .... Laxsas bądź mężczyzną i idźcie za jakiś krzaczek, bo nie można na was patrzyć-powiedziała zezłoszczona Eva
-To może ty i Elfman też pójdziecie za krzaczek?-zapytał zdenerwowany Fred
-No to ty idź z Mirą-przedrzeźniała się Eva
-Boże-westchnęła Levi
-Ej mała, może też skorzystamy i ogłosimy, że jesteśmy razem?-powiedział Gejeel z humorem
Levi spaliła wielkiego buraka
-Po pierwsze-nie jesteśmy parą, po drugie-nie nie skorzystasz z okazji
-Okej maluszku-powiedział Gejeel i ponownie zepsuł fryzurę Levi
-GEJEEL!!!!!!

------------------------


-Igneel, gdzie ty się podziewasz-powiedział smutny Natsu

-Tutaj ty imbecylu-powiedział męski głos
Natsu podniósł spojrzenie i powiódł oczami po otoczeniu. Gdy nie znalazł osoby, która powiedziała te słowa czyjaś ręka dotknęła jego włosów i je z pobłażaniem zmierzwiła . Natsu jeszcze raz podniósł wzrok i zobaczył mężczyznę o różowych włosach, zielonych oczach i łuskach gdzie nie gdzie. Patrzył z otwartymi ustami i wytrzeszczonymi oczami. Mężczyzna się uśmiechnął
-To nawet ojca nie poznajesz?-zapytał
Natsu już wiedział co zrobić. Przytulił ojca z całej siły, ale gdy tylko go objął spadł na twarz. Usłyszał gardłowy śmiech
-Synu, wiesz że duchy są przeźroczyste?-zapytał mężczyzna i skinął głową patrząc w stronę wielkiego drzewa, na którym skrycie stała Lu ....

-----------------------


Dziewczyna siedząca na drzewie wypuściła powoli powietrze. Patrzyła jak jej gwiezdny duch bawił się ze swoim synem. Nagle się wzdrygnęła. 

-Musisz przyznać, że Natsu wyrósł .....

--------------------


No więc rozdział jest i postanawiam go dedykować ....

Lucy: Weź nie trzymaj ludzi w napięciu
-Zamknij się bo będę jeszcze dłużej trzymała w napięciu
Lucy: Dobra, poddaję się ...
-Dedykuję ten rozdział .... Ayomii Saku 
Przepraszam, że nie komentuję, ale jestem tak zawalona nauką. Przeszłam na trzeci etap z przyrody-olimpiada i muszę wkuwać.
Przepraszam i postaram się komentować na bieżąco  

Ps: Kocham was wszystkie

Lucy: Włączając w to mnie !!!!

5 komentarzy:

  1. Chcesz żebym na zawał umarłaa ^^
    Dziękuję kochana dziękuję. Kocham cię<3, i nie przejmuj się wiem bardzo dobrze jak to jest z nauką. Nie ważne czy komentujesz czy nie ważne że jakoś czytasz moje wypociny hihi :D.
    Co do rozdzialiku cud miód malinka, bosko. Chcę więcej :D w takich super momentach mi kończysz...grr.
    Życze super sylwestra

    OdpowiedzUsuń
  2. Eeeeeeeee, zapowiada się nieźle !!
    Nawet nie wiedziałam że prowadzisz tego bloga o.O
    A oczywiście nie łaska jest się zareklamować ! xD
    Ale rozumiem, nauka itp >.<
    Ze...czyli pewnie Zeref, a Lu... pewnie od Lucy xD
    Oni byli zakochani ???!?!?!?!!!
    *.*
    Tak ! Nareszcie ktoś kto lubi ten paring xD
    Ciekawe jak to się potoczy...
    HEJ ! Ale to oznacza że Natsu będzie miał rywala !! *.*
    Fuuuck yea :D

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Ma-chan! Twoje zgłoszenie zostało przyjęte, jednakże proszę o wgranie buttonu szabloniarni na swojego bloga. Bez tego nie będę mogła wykonać zamówienia.
      Pozdrawiam, Yasha z TzS.

      Usuń
    2. Button mam wgrany jeszcze przed napisaniem zamówienia. Pewnie go nie widziałaś bom jest na samym dole i wybrałam najciemniejszy.

      Usuń
  3. Kochana, zamiast "kilkusetnią" powinnaś napisać "kilkusetletnią". Brzmi bardziej po polsku :D. Wiem, znowu się czepiam :). No i Cana z Laxusem!!! Świat stanął na głowie :). A Lucy się wzdrygnęła na dźwięk głosu Zerefa, tak???

    OdpowiedzUsuń